Gdyby ludzie pragnęli bardziej własnego szczęścia niż nieszczęścia innych, moglibyśmy niebawem mieć raj na ziemi.
Dla pasjonatów ogrodnictwa i roślin bardzo istotne jest uchronienie roślin przed szkodnikami i chorobami. Ziemiórki to jedne z najczęściej występujących szkodników u roślin doniczkowych. Bardzo często zostają przez nas pominięte gdyż kto nigdy w domu nie miał małych muszek. Czy ta mała muszka może stać się przyczyną frustracji i wyniszczania naszej plantacji? Odpowiedź brzmi oczywiście ! Poniżej kilka cennych rad jak zidentyfikować tego małego owada i jak z nim walczyć.
Wygląd zewnętrzny i rozwój
Ziemiórka pleniówka to mała muchówka z rodziny ziemiórkowatych. Postać dorosła nie jest niebezpieczna dla roślin a bardziej uciążliwa dla nas samych. Nikt nie lubi jak muchy latają po domu. Dorosły osobnik to mała mucha w kolorze czarnym. Cały cykl rozwojowy ziemórki trwa około trzy tygodnie. Samica składa jaja w wilgotnej glebie czyli praktycznie każda doniczka z rośliną jest dla niej idealna. Może ona złożyć nawet do 100 jaj. Po około 5-10 dniach wylęgają się larwy, bardzo małe, przezroczyste z czarną główką nie widoczne gołym okiem.
Żywią się korzeniami roślin i martwą materią organiczną. Ziemiórki atakują nie tylko rośliny doniczkowe ale także te szklarniowe a nawet te rosnące w gruncie. Po kolejnych 10 dniach przyjmują postać imago czyli dorosłą i stają się latającymi muchami. Następnie cały proces zaczyna się od nowa. Podgryzanie korzeni powoduje że roślina słabiej rośnie lub jej wzrost może się zupełnie zatrzymać. Duże kolonie larw mogą doprowadzić do całkowitego zamierania rośliny. Ich kolonie są również przyczyną występowania chorób grzybowych. Ziemiórki są o tyle zdradliwe że żyjące larwy w podłożu nie są widoczne, dopiero dorosłe osobniki widujemy kręcące się po naszym domu. Każda podejrzana muszka powinna być dla nas znakiem że może to być szkodnik roślin.
Czynniki występowania
Jeśli dochodzi do zalewania roślin, wilgotne podłoże staje się idealnym miejscem do złożenia jaj. Starajmy się stosować drenaż oraz doniczki z dziurkami aby woda mogą swobodnie przepływać przez glebę a nie w niej zalegać. Co więcej stosujmy tylko sprawdzone podłoże od dobrych producentów. Jaja ziemiórek mogą zostać zawleczone wraz z ziemią lub roślinami. Zalecane jest wymienianie podłoża u nowych roślin tak aby również w takim podłożu nie było larw ziemiórek. Nowe okazy roślinne lepiej na początku po zakupie poddać kwarantannie stawiając je z dala od innych, które posiadamy w domu. Starajmy się dokładnie odkażać sprzęt jak i pojemniki jakie używamy w naszej uprawie roślin. Sterylne warunki mogą uchronić nas od wielu chorób i szkodników.
Zwalczanie
Aby zupełnie pozbyć się szkodników z naszego domu należy zwalczać wszystkie stadia rozwojowe. Na początku warto całkowicie wymienić podłoże profilaktycznie u wszystkich roślin jakie posiadamy u siebie w domu. Najlepiej wyczyścić całe korzenie z moczeniem ich w wodzie. Zabieg moczenia korzeni w wodzie nie sprzyja roślinom jednak tutaj staramy się o całkowite pozbycie się szkodnika z naszej plantacji więc lekkie osłabienie rośliny jest w pisane w ryzyko walki! Cały zabieg wykonujmy w rękawiczkach a pojemniki na rośliny odkażajmy. Pamiętajmy o nowym drenażu oraz o tym aby po zmianie podłoża roślinę dokładnie podlać ale tak aby jej nie zalać!
Kolejny krok to sięgnięcie po tablice, karty lepowe w kolorze żółtym. Latające owady w tym wypadku ziemiórki wabione są kolorem i przyklejają się do tablic i następnie umierają. Metoda ta jest dość skuteczna ale wiadomo że działają tylko na dorosłe osobniki przy okazji możemy jasno policzyć ile nasza kolonia liczyła szkodników.
Znane jest wiele domowych pułapek, które wykorzystują produkty domowe, które większość z nas ma w domu. Przykładem jest mieszanka octu z wodą i kilkoma kroplami płynu do naczyń. Intensywny zapach octu wabi ziemiórki a płyn zmniejsza napięcie powierzchniowe i szkodnik topi się w mieszaninie.
Warto na początku zastosować biologiczne opryski np. z czosnku. Dwa duże rozgniecione ząbki czosnku zalewamy ciepłą wodą i odstawiamy na godzinę do wystygnięcia. Całość przelewamy do pojemnika z dozownikiem i możemy taką mieszaniną opryskiwać liście a także podlewać okaz co dwa dni przez około tydzień. Mieszaninę ustawmy w okolicy najbardziej zaatakowanej rośliny.
Do metod zapobiegania ziemiórek można zaliczyć również regularną lustrację roślin. Jeśli dobrze znamy swoje rośliny możemy odpowiednio wcześnie określić że coś się z nimi dzieje i wtedy zadziałać np. ekologiczną pułapką czy opryskiem.
Znanych i popularnych jest wiele chemicznych oprysków, które można zakupić w sklepach ogrodniczych, do oprysku lub podlewania. Jednak starajmy się po nie sięgać w ostateczności, metody ekologiczne mają naprawdę satysfakcjonujące efekty.
Codzienna pielęgnacja roślin doniczkowych jest swojego rodzaju profilaktyka jeśli stosujemy się do standardowej uprawy roślin szkodniki w naszym domu powinny pojawiać się rzadko.
Autorka: Martyna Cieślińska
Obraz wiodący: Chandan Maharjan z Pixabay
ilustracja tekstu: Martyna Cieślińska