Kto nie chce kiedy może, ten nie będzie mógł kiedy będzie chciał.
Jak czytamy na stronie Rządowego Centrum Legislacji, w ostatniej dekadzie w obrocie prawnym pojawiły się praktyki rynkowe polegające na zawieraniu umów o skutkach analogicznych do wyzysku, lecz formalnie nie mieszczących się w zakresie zastosowania tej instytucji.
Na podstawie licznych sygnałów można zidentyfikować cztery rodzaje takich sytuacji:
W powyższych sytuacjach dochodzi do transferów ekonomicznych skutkujących negatywnymi następstwami dla strony wyzyskanej, z egzekucją i niewypłacalnością włącznie. Osoby wyzyskane, ze względu na inne ograniczenia np. finansowe, zdrowotne i edukacyjno-informacyjne, często nie są w stanie skorzystać z przysługujących im już środków ochrony prawnej. Istotne jest, że transfery te następują od konsumenta (względnie podmiotu w pozycji analogicznej do konsumenta) do podmiotu fachowo zajmującego się działalnością danego rodzaju.
Instytucja wyzysku
Art. 388 Kodeksu cywilnego ustanawia w polskim prawie prywatnym instytucję tzw. wyzysku. Ogólnie rzecz ujmując jako wyzysk określa się sytuację, gdy jedna ze stron umowy, wykorzystując określone upośledzenie drugiej strony, zastrzega dla siebie świadczenie rażąco przewyższające świadczenie własne. W takiej sytuacji ustawa uprawnia stronę pokrzywdzoną taką umową do podjęcia czynności skutkujących uniknięciem skutków prawnych i ekonomicznych tej umowy.
Więcej informacji: www.postepowyprawnik.com
Obraz Inactive_account_ID_249 z Pixabay