Gdyby ludzie pragnęli bardziej własnego szczęścia niż nieszczęścia innych, moglibyśmy niebawem mieć raj na ziemi.
Przepis ten jest sprawdzony przez mojego tatę, który w czasie szaleństwa epidemii odkrył w sobie pasję do kucharzenia. I sprawdzony przez naszą rodzinkę, która odkryła w sobie pasję do jedzenia wszystkiego, co upichcił ;)
co potrzebujemy - ciasto:
0,5 kg mąki pszennej 650
0,5 szklanki mąki żytniej
0,25 dkg drożdży (świeżych) lub 7 – 10 g (suchych)
2-3 łyżeczki soli
2-3 łyżki oleju (najlepiej oliwy)
0,75 - 1 l letniej wody (ok. 38-40⁰C)
Olej i otręby do formy
Wykonanie:
Wszystkie składniki dodajemy do miski i mieszamy mikserem do uzyskania konsystencji budyniu. Odstawiamy na 15 – 20 minut do wyrośnięcia. W tym czasie możemy posmarować formę olejem i posypać otrębami. Po wyrośnięciu ciasto należy delikatnie wymieszać – najlepiej drewnianą łyżką – i wlać do formy. Formę przykrywamy i pozostawiamy jeszcze na chwilę do wyrośnięcia. Ciasto można po górze posmarować oliwą.
Pieczemy w nagrzanym piekarniku, w temp. 250⁰, przez 30 – 40 minut, a następnie zmniejszamy temperaturę do 200⁰ i jeszcze pieczemy przez ok. 20 minut (dobrze jest sprawdzać patyczkiem).
Pomysł na 5+
Smacznego ! :)
Obraz congerdesign z Pixabay