seniorzy
Dzisiaj jest, 19 kwietnia 2024
Warszawawww.booked.net
-7°C
Śnieg
A
A
A
Święty
close
Strefa relaksu
Strefa relaksu
Powrót
19.11.2022 / Strefa relaksu
Seniorzy wokół mnie

Kiedy byłam dzieckiem, z seniorami kojarzyl mi się stary wąsaty dziadek i babcia z siwym koczkiem z bajki "Filemon i Bonifacy". Moje obie babcie i dziadek byli wtedy jeszcze dość młodzi, drugi dziadek zmarł z kolei przed moim urodzeniem.

 

Pierwsze uświadomienie wspomnienie związane z realnymi seniorami mam z Pekinu.

 

Przez Pekin pojechałam na szanghajskie stypendium z moich warszawskich sinologicznych studiów. Zatrzymałam się tam najpierw na dwa tygodnie i zwiedzałam to duże miasto.

Były lata 90. 

Mój hostel w stolicy Chin sąsiadował z lokalnym... Uniwersytetem Trzeciego Wieku. Dopytałam najpierw recepcjonistki, co to w ogóle jest, bo do Europy wtedy jeszcze utw nie dotarły.

 

Codziennie przez okno oglądałam więc wtedy chińskich seniorów, porównując ich do siebie.

 

Drugą moją z nimi stycznoscią była grupa w jednym z szanghajskich parków ćwicząca po sąsiedzku taichi, podczas gdy ja ćwiczyłam tam qigong ( podobny nawet nieco do taichi, ale wykonuje się go nie ruszając się z miejsca).

 

A potem zakolegowalam się z parą chińskich seniorów.

Poznalismy się w autobusie, gdzie zamieniliśmy parę słów, po czym zaprosili mnie do siebie. Byli to emerytowani wykładowcy literatury, którzy na emeryturze odwiedzali w wolnej chwili pewne zaprzyjaźnione laboratorium, próbując z krwi tzw.białopierzastych, a przy tym czarnoskorych chińskich kur pozyskać lek na długowieczność. 24-go grudnia 1995 roku, po paru tygodniach znajomości, zaprosili mnie do siebie na Wigilię-niespodziankę. Mieli tak otwarte głowy, tyle energii i taką poznawczą ciekawość, że byłam mile zaskoczona, że w wieku 80 lat jeszcze tak się da.

 

Jakiś czas później byłam na stypendium na Tajwanie i tam spotkałam dziesiątki seniorów pracujących jako wolontariusze w muzeach i innych miejscach. Okazało się, że to popularna tam forma spędzania emerytalnego czasu.

 

Po zakończeniu stypendium wróciłam do Polski i wtedy akurat mój dziadek kończył 90 lat. Był wciąż eleganckim panem jeżdżącym autem i rowerem, tak aktywnym jakby był o 30 lat młodszy. I wtedy właśnie, już po tych tych jego okrągłych urodzinach zaczęły go dopadać różne choroby, które go niestety wyłączyły z jego aktywnego dotąd życia.

Dziadek pożył jeszcze 2,5 roku. Czyli i tak dłużej 20 lat dłużej od polskiej średniej wieku mężczyzn. 

 

Wtedy własnie koleżanka zachęciła mnie do wolontariatu z seniorami w ramach stowarzyszenia "Mali bracia Ubogich". 

Zaczęło się od wolontariatu indywidualnego, w ramach którego przez rok raz w tygodniu spotykałam się na dwie godziny z mieszkającą w pobliżu seniorką. Potem przez parę miesięcy dzwoniłam z siedziby stowarzyszenia raz w tygodniu do seniorów przypominając im o bieżących zajęciach odbywających się na terenie stowarzyszenia. 

 

Później jeszcze w ramach rocznych cyklów ze spotkaniami co miesiąc prowadziłam tam przez dziesięć lat spotkania biblioterapeutyczne dla półotwartej grupy podopiecznych stowarzyszenia. Przerodziły się one potem w spotkania z poezją, które już z zaprzyjaźnioną seniorką prowadziłam po sąsiedzku w międzypokoleniowej kawiarni.

 

Równolegle jeździłam ze znajomą Chinką i polską emerytowaną historyczką sztuki, w ramach stworzonej przez nas grupy 'Trzy Feniksy', po mazowieckich utw z wykładami o chińskich metodach dbania na starość o zdrowie oraz z innymi tematami.

 

Relacje z tych wyjazdów znajdują się na prowadzonym przeze mnie blogu www.smokifeniks.pl

 

Ponadto od ponad roku prowadzę co tydzień wykłady o chińskiej kulturze dla seniorów będących absolwentami Politechniki Warszawskiej. Co jakiś czas rozmawiamy po zajęciach o hobby. Okazuje się, że jest w grupie i miłośniczka nurkowania, i artystka - amatorka i kilkoro podróżników ( podobnie jak moi rodzice ).

 

Jestem więc dzięki nim pełna optymizmu także co do swoich przyszłych lat.

 

Autorka: Agnieszka Putkiewicz

 


 

Autorka jest sinologiem,  jest czynną wolontariuszką w organizacjach zajmujących się między innymi aktywacją seniorów - a więc jakże bliskim nam tematom. Jednocześnie prowadzi blog www.smokifeniks.pl, gdzie każdy fascynat kultury azjatyckiej może przeczytać wiele ciekawostek o życiu, kulturze, a także mentalności ludzi krajów Dalekiego Wschodu.

 


Obraz wiodący  Gianni Crestani z Pixabay

 

 
Top

Strona korzysta z plików "cookie" w celu realizacji usług zgodnie z Regulaminem. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu mechanizmu cookie w Twojej przeglądarce.

Akceptuję